Szkoła w Złotej miała być w założeniu piętrowa, ale powstał tylko parter. Budowę przerwał wybuch wojny. Niemcy przeznaczyli obiekt na magazyn. W mury nieogrzewanego budynku wdał się grzyb. Dlatego w latach 60. XX w. postawiono nową szkołę, „tysiąclatkę”.

Ironią historii było, że przed wojną na czele komitetu budowy szkoły stał dziedzic Wesołowski, który podarował na ten cel kawałek własnej ziemi. Mimo to miał opinię egoisty i wyzyskiwacza. W czasie okupacji dziedzica zastrzelili partyzanci z BCh. Nowa szkoła, powstała na terenie znacjonalizowanego po wojnie parku dworskiego. Rosła tam przepiękna aleja olbrzymich wiązów, a obok egzotyczne drzewa sprowadzane z krajów tropikalnych.

Więcej…